Nie wiem jak Wy ale ja jestem ogromną fanką
ciastkarni Cinnabon.
Uwielbiam ich bułeczki, zwłaszcza te cynamonowe. Dlatego też postanowiłam
przygotować podobne w domu. Są przepyszne, słodziutkie i do tego jeszcze z cynamonem :).
Nie można się im oprzeć :).
Składniki:
500 g mąki pszennej
¾ szklanki mleka
50 g świeżych drożdży
½ szklanki cukru drobnego do wypieków
½ kostki masła
2 żółtka
1 całe jajko
Nadzienie:
½ szklanki drobnego cukru
2 łyżeczki cynamonu
3 łyżki masła
Lukier:
1 szklanka cukru pudru
3 łyżki gorącej wody
1 łyżeczka soku z cytryny
1 roztrzepane jajko do posmarowania
Do miski przesiewamy mąkę. Mleko podgrzewamy
do temperatury 40°. W kubku rozpuszczamy drożdże z 2 łyżkami
ciepłego mleka oraz 1 łyżką cukru z odmierzonej wcześniej ½ szklanki. W mące
robimy wgłębienie i wlewamy do niego rozpuszczone drożdże. Przykrywamy
ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia. Jajka ubijamy z pozostałym cukrem, a
masło rozpuszczamy. Do wyrośniętego
rozczynu dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy ciasto do momentu, aż będzie
miękkie i elastyczne. Przykrywamy miskę z ciastem ściereczką ponownie i
odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. 1 godzinę lub do podwojenia
objętości. Kiedy ciasto wyrasta przygotowujemy
nadzienie. Masło rozpuszczamy, a cukier mieszamy z cynamonem.Wyrośnięte ciasto wykładamy na posypaną mąką
i chwilę wyrabiamy. Ciasto musimy rozwałkować na kształt prostokąta. Smarujemy je rozpuszczonym masłem i posypujemy cukrem z cynamonem.
Ciasto zwijamy w rulon i zlepiamy na końcu aby się nie rozwinął. Kroimy na 2 cm
plastry i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w dość sporych
odległościach. Każdego ślimaka smarujemy roztrzepanym jajkiem. Pieczemy w
temperaturze 180° około 20 minut. Po upieczeniu odstawiamy na
kratkę do ostygnięcia. Z cukru i wody przygotowujemy lukier. W misce do cukru
pudru dodajemy 3 łyżki gorącej wody i dokładnie ucieramy. Kiedy w lukrze nie ma
już grudek dodajemy sok z cytryny. Ostudzone ślimaki polewamy lukrem i
odstawiamy do jego zastygnięcia.
ja to mam dobrze.... że Cię znam i mogę smakować te słodkości :-)
OdpowiedzUsuńeb