Dzisiaj na blogu pachnie jesienią oraz
zbliżająca się zimą czyli pieczonymi jabłkami i cynamonem. Tym razem
wykorzystałam te smaki w ekspresowych w wykonaniu muffinkach. To kolejny
przepis z cyklu: „Dla Eli” ;). Idealne, gdy niespodziewanie zadzwonią goście z informacją, że będą za godzinę. Nie dość że przygotujecie je dosłownie w 5 minut to
jeszcze smakują obłędnie. Gorąco polecam :).
Składniki:
200 g mąki pszennej
150 ml oleju
100 g cukru
2 jajka
250 g śmietany 18%
½ łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jabłko (użyłam szarej renety)
migdały (w płatkach lub blanszowane)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Zmniejsza to ryzyko zakalca. W misce mieszamy wszystkie suche składniki. Do
drugiej wbijamy jajka i roztrzepujemy je. Do jajek dodajemy olej oraz śmietanę
i mieszamy razem. Jabłko obieramy ze skórki i kroimy w drobną kostkę. Do
suchych składników dodajemy mokre i krótko i delikatnie mieszamy drewnianą
łyżką. Do masy dodajemy jabłka. Bardzo ważne jest, aby nie mieszać ciasta długo. Składniki muszą się tylko połączyć, mogą być w nim grudki. Ciasto musi być
gęste. Zbyt długie mieszanie spowoduje, że muffinki nie wyjdą. Wierzcie mi, sama się o tym przekonałam kiedy robiłam je po raz pierwszy :). Gotowe ciasto przekładamy
do formy na muffinki wyłożonej papilotkami. Z wierzchu posypujemy migdałami w
płatkach lub blanszowanymi. Pieczemy w temperaturze 180° ok. 35 minut
(do tzw. suchego patyczka). Przed podaniem można posypać je cukrem pudrem.
to prawda! smakują obłędnie :)
OdpowiedzUsuńeb