Cały czas żegnamy lato więc
przygotowałam ciasto, które pokocha każdy fan czekolady, owoców lasu i
delikatnego śmietankowego kremu :) Czekoladowy, wilgotny biszkopt w połączeniu z kremem na bazie serka mascarpone,
świeżymi owocami oraz galaretką to przepis który naprawdę warto wypróbować. Gorąco polecam, zwłaszcza kiedy spodziewacie się gości :).
Składniki na biszkopt:
7 jajek (oddzielone żółtka od białek)
1 szklanka
drobnego cukru do wypieków
2/3 szklanki kakao
2/3 szklanki mąki pszennej
Składniki na krem:
220 g serka mascarpone
150 ml śmietany 30% lub 36%
1,5 łyżki cukru pudru
Pozostałe:
maliny
jeżyny
2 galaretki malinowe
sok z połowy cytryny
pół szklanki przegotowanej wody
Mąkę i kakao przesiewamy razem do miski i dokładnie mieszamy. W
misie miksera ubijamy białka. Po 3-4 minutach ubijania, w krótkich odstępach czasu,
zwiększając obroty miksera, dodajemy po łyżce cukier. Ubijamy je do momentu, aż
będą sztywne i błyszczące. Od tego między innymi zależy jak bardzo puszysty
będzie nasz biszkopt. Następnie dodajemy żółtka. Każde następne dodajemy
dopiero gdy poprzednie dobrze wymiesza się z masą. Ostatnim etapem jest
wmieszanie do masy mąki i kakao. Nie polecam robić tego mikserem ponieważ masa
może stracić swoją puszystość. Najlepiej dodawać mąkę 3 partiami, delikatnie
mieszając łyżką lub szpatułką, tak aby
masa cały czas była puszysta. Gotowe ciasto wylewamy do tortownicy o średnicy
24 cm, której dno wcześniej należy wyłożyć papierem do pieczenia. Pieczemy 30-40 minut w
temperaturze 170°. Najlepiej
zrobić „test patyczka”:). Jeśli będzie suchy, biszkopt
jest gotowy. Upieczony biszkopt po wyjęciu z piekarnika rzucamy na podłogę z
wysokości ok 50cm i odstawiamy do ostygnięcia.
Galaretki rozpuszczamy w 0,5 l gorącej wody i studzimy. Z wody i
soku z cytryny przygotowujemy poncz, którym później nasączymy biszkopt.
Do przygotowania kremu ubijamy śmietanę na sztywno. Nie za
długo, aby jej nie przebić. Dodajemy cukier puder oraz serek mascarpone i
miksujemy na niskich obrotach do połączenia się wszystkich składników na gładki
krem. Wstawiamy do lodówki do momentu kiedy będziemy wykładać go na biszkopt.
Wystudzony biszkopt musimy podzielić na 2 blaty. Jeden z nich
możemy zamrozić i wykorzystać następnym razem z innymi dodatkami. Jeden blat
wkładamy do formy lub do obręczy cukierniczej. Polecam obręcz, ponieważ lepiej
przylega do ciasta i uniemożliwia przedostawanie się do niego jeszcze nie
zastygniętej galaretki. Biszkopt nasączamy ponczem i wykładamy
krem, rozsmarowując go równomiernie. Na warstwie kremu układamy owoce i zalewamy
tężejącą galaretką. Wstawiamy do lodówki aby galaretka całkowicie zastygła. Gotowe ciasto należy przechowywać w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz