Dzisiaj po raz kolejny wracam do dyni.
Przyznam szczerze, że dopiero odkrywam jej zalety i fantastyczny smak. Przez
lata robiąc zakupy omijałam ją szerokim łukiem i okazało się, że był to ogromny
błąd :(. Nie
dość że świetnie smakuje zarówno w wersji słodkiej jak i wytrawnej, to jest
ogromnym bogactwem wartości odżywczych, witamin i minerałów. Ponieważ przyszedł ten czas, kiedy półki w
sklepach i na bazarach uginają się pod
ich ciężarem i kipią od przeróżnych jej odmian, zachęcam do przygotowania
zapasów dyni na zimę :). Dynię
można mrozić zarówno surową (pokrojoną w kostkę) jak i przetworzoną. Ja z uwagi na ograniczoną
pojemność zamrażalnika wybrałam opcje z zamrożeniem purée z dyni, ponieważ zajmuje zdecydowanie mniej
miejsca. Można je wykorzystać zarówno do
słodkich wypieków takich jak ciasto dyniowe czy muffinki, kremów, musów jak
również do dań wytrawnych. Poniżej
przedstawiam Wam również krótkie zestawienie dotyczące czasu przechowywania
zarówno dyni jak i jej przetworów:
Lodówka
|
Zamrażarka
|
|
Świeża
dynia - pokrojona
|
2-3 dni
|
6-8 miesięcy
|
Gotowana
dynia
|
7 dni
|
6-8 miesięcy
|
Dynia
w puszce - otwarta
|
7 dni
|
3-5 miesięcy
|
Ciasto
dyniowe
|
3-4 dni
|
4-6 miesięcy
|
Do przyrządzenia purée z dyni użyłam dyni Muscat de Provence. Pod jej
zielono-pomarańczową skórką kryje się piękny, intensywnie pomarańczowy i słodki
miąższ. Z 5 kilogramowej dyni (waga ze skórka i pestkami) ok 2 kg purée.
Przygotowanie:
Umytą dynie kroimy na cienkie plastry.
Rozgrzewamy piekarnik do 200°. Blaszkę wykładamy papierem
do pieczenia i układamy na niej kawałki dyni. Wstawiamy do piekarnika i
pieczemy ok. 60 minut. Dynia musi być bardzo miękka. Po wyciągnięciu z
piekarnika można odstawić do wystygnięcia lub od razu oddzielić miąższ od
skórki. Miąższ przekładamy najlepiej do metalowej miski i dokładnie blendujemy
na gładkie purée. Polecam użycie metalowej miski i blendera ponieważ dynia dość mocno "farbuje" :). Kiedy masa wystygnie przekładamy je do
woreczków. Pamiętajcie, aby opisać woreczki. Najważniejsza jest data
przygotowania oraz masa każdej porcji. Takie informacje z pewnością przydadzą
się przy przyrządzaniu potraw z dyni w okresie zimowym.
Już wkrótce na blogu znajdziecie przepisy z wykorzystaniem purée z dyni. Serdecznie zapraszam:).
wiem, że to nie blog fotograficzny i powinnam komentować potrawy... najlepiej jak je już sama zrobię ;-)
OdpowiedzUsuńALE nie mogę się powstrzymać... WSZYSTKIE zdjęcia na tym blogu są bardzo apetyczne ! :)
eb
Ta Twoja dynia mnie kusi :) JS
OdpowiedzUsuń