Walentynki tuż tuż :) Nie ma chyb nic piękniejszego niż obdarowanie ukochanej osoby własnoręcznie zrobionym prezentem. Może w tym roku przygotujecie dla swojej drugiej połówki pyszny walentynkowy deser? :) Koniecznie musi być czekoladowy :) Jeśli jeszcze nie macie na niego pomysłu to właśnie podrzucam. Obłędnie czekoladowe, musowe serduszka kryjące w sobie pyszne maliny ułożone na chrupiącym pralinowym ciasteczku :) Czy może być coś lepszego? ;)
Mus czekoladowy:
90 g mleka
90 g śmietany 36%
4 żółtka
190 g gorzkiej czekolady
4 arkusze żelatyny
35 g wody
100 g cukru
50 g białka jaja
150 g śmietany 36% ubitej na sztywno
kilkanaście malin (mogą być mrożone)
Przygotowanie:
1. Żelatynę namaczamy w
zimnej wodzie.
2. Mleko ze śmietaną doprowadzamy w rondelku o grubym dnie do wrzenia.
3. Żółtka ubijamy mikserem. Gdy są już puszyste i jasne hartujemy je gorącym mlekiem ze śmietaną. Przelewamy mieszaninę z powrotem do rondelka i gotujemy na wolnym ogniu, cały czas
mieszając aż lekko zgęstnieje.
4. Ściągamy z ognia, dodajemy odciśniętą z wody żelatynę. Mieszamy do jej rozpuszczenia i odstawiamy masę.
5. W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę i dodajemy ją do masy jajecznej. Mieszamy (najlepiej rózgą kuchenna) do połączenia składników i odstawiamy na bok na czas przygotowania włoskiej bezy.
6. W rondelku gotujemy z wody i cukru syrop. Gdy temperatura syropu zbliża się do 110°C w misie miksera zaczynamy ubijać białka.
7. Gdy syrop osiągnie temperaturę 121°C, natychmiast dodajemy go do ubitych białek i ubijamy dalej na wysokich obrotach aż beza wystygnie.
8. Bezę dodajemy w 2 partiach do masy czekoladowej i delikatnie mieszamy. Na koniec dodajemy zimną, ubitą śmietanę i mieszamy razem.
9. Mus umieszczamy w foremkach, wciskamy do każdej 3-4 maliny i mrozimy min 3 godziny. Ja użyłam formy silikonowej w której pojedynczy otwór posiada pojemność 96 ml. Można również użyć 8 pojedynczych foremek o tej pojemność.
Nugatowy krążek:
60 g masła
60 g cukru brązowego
65 g orzechów laskowych
60 g mąki
85 g mlecznej czekolady
120 g pasty pralinowej (przepis znajdziecie tutaj)
50 g połamanych rurek (do deserów)
Przygotowanie:
1. Piekarnik nagrzewamy do temperatury do 150°C.
2. W misce mieszamy razem miękkie
masło, cukier brązowy, zmielone orzechy laskowe i mąkę do momentu aż ciasto będzie miało
konsystencję piaszczystej kruszonki.
3. Wykładamy kruszonkę na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy ok. 15-20 minut. Po
wyciągnięciu z piekarnika kruszymy widelcem i studzimy.
4. W kąpieli wodnej rozpuszczamy czekoladę. Ściągamy z ognia i dodajemy pastę pralinową.
5. Mieszamy masę czekoladowo - pralinową z kruszonką oraz pokruszonymi rurkami.
6. Na blaszce lub desce wyłożonej papierem do pieczenia układamy obręcze cukiernicze o
średnicy 9 cm i wypełniamy je nugatową masą.
7. Wstawiamy je do lodówki na co najmniej 1 godzinę.
Lustrzana polewa:
300
g cukru
100
ml wody
130
g białej czekolady, posiekanej
200
ml śmietany kremówki 30 lub 36%
4
łyżeczki żelatyny lub 5 listków żelatyny
barwnik
spożywczy jeśli polewa ma być kolorowa (użyłam barwnika marki Wilton kolor czerwony)
Przygotowanie:
1. Żelatynę zalewamy małą
ilością zimnej wody i odstawiamy do napęcznienia.
2. Wodę gotujemy z cukrem do jego
rozpuszczenia. Dodajemy śmietankę, mieszamy i doprowadzamy do wrzenia.
3. Gorącą masą zalewamy czekoladę,
dodajemy odsączoną żelatynę oraz barwnik i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia
czekolady.
4. Masę można również zblendować
jednak później trzeba pozbyć się powstałych pęcherzyków powietrza. W tym celu
najlepiej przetrzeć ją przez bardzo drobne sitko.
5. Polewę należy ostudzić do
temperatury ok. 34°C.
6. Zamrożony mus wyciągamy z foremek i układamy na kratce, ułożonej najlepiej na głębszej brytfance (używam tej ze standardowego wyposażenia piekarnika).
7. Każdą porcję polewamy ostudzoną polewą, można nałożyć nawet 2 warstwy jeśli wystarczy nam polewy.
Złożenie deseru:
1. Na talerzyku lub paterze układamy nugatowe krążki.
2. Na każdy krążek, delikatnie za pomocą szpatułki cukierniczej przenosimy pojedynczy mus. Tak przygotowany deser wstawiamy do lodówki aby odtajał.
ojej...wyglądają cudownie, a ja mam już plany i zakupy na walentynkowy deser...ciasto z sercem w środku...chyba bardziej banalny od tgeo...są śliczne te serca...chyba muszę zmienić wybór...;/
OdpowiedzUsuńMoglabys zdradzic skad takie piekne foremki?
OdpowiedzUsuńW treści przepisu jest link do strony :) Używam form firmy Silikomart, naprawdę polecam :)
UsuńKolejne słodkie cudo w twoim wydaniu :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem zdania, że połączenie malin i czekolady to jest cudo. Fajne przepisy z wykorzystaniem czekolady od zawsze znajduję na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl gdyż jestem wielką maniaczką deserów czekoladowych. Najbardziej nachodzi mnie na czekoladę jak przychodzą zimne dni :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń