Weekend rozpoczął się upalnie więc zamiast zaplanowanej drożdżówki z truskawkami mam dla Was przepis na nowe lody :). Pierwsze jagody już się pojawiły wiec warto z nich skorzystać. Jagody to według mnie owoce, które są taką wizytówką lata i wakacji :) Lody z ich dodatkiem smakują fantastycznie. Polecam i życzę Wam udanego weekendu :)
Baza: crème anglaise
200 ml śmietanki 30%
200 ml mleka
40 cukru
5 żółtek
Dodatki:
400 g jagód
2 łyżki cukru
1 łyżka soku z cytryny
2 łyżki cukru
1 łyżka soku z cytryny
1. Śmietankę z mlekiem i 1 łyżką cukru podgrzewamy na wolnym ogniu.
2. W międzyczasie w misce ubijamy żółtka z pozostałym cukrem na gładką, puszysta masę. Kiedy mleko ze śmietanką osiągnie punkt wrzenia, powoli, cały czas ubijając, dolewamy jego 1/3 do żółtek.
3. Ubijając dalej dodajemy pozostałą część.
4. Przelewamy wymieszaną masę z powrotem do rondelka i gotujemy na bardzo małym ogniu cały czas mieszając drewnianą łyżką. Gotujemy tylko do momentu kiedy masa zaczyna powoli gęstnieć*.
5. Ściągamy rondelek z ognia i przecieramy masę przez sitko do schłodzonej wcześniej miski. Odstawiamy do ostygnięcia co jakiś czas mieszając aby nie powstał kożuch.
6. Jagody z cukrem i sokiem z cytryny podgrzewamy w rondelku. Cały czas mieszamy aby owoce się nie przypaliły.
7. Gdy owoce puszcza sok jeszcze chwile gotujemy, a następnie blendujemy, przecieramy przez sitko i studzimy.
2. W międzyczasie w misce ubijamy żółtka z pozostałym cukrem na gładką, puszysta masę. Kiedy mleko ze śmietanką osiągnie punkt wrzenia, powoli, cały czas ubijając, dolewamy jego 1/3 do żółtek.
3. Ubijając dalej dodajemy pozostałą część.
4. Przelewamy wymieszaną masę z powrotem do rondelka i gotujemy na bardzo małym ogniu cały czas mieszając drewnianą łyżką. Gotujemy tylko do momentu kiedy masa zaczyna powoli gęstnieć*.
5. Ściągamy rondelek z ognia i przecieramy masę przez sitko do schłodzonej wcześniej miski. Odstawiamy do ostygnięcia co jakiś czas mieszając aby nie powstał kożuch.
6. Jagody z cukrem i sokiem z cytryny podgrzewamy w rondelku. Cały czas mieszamy aby owoce się nie przypaliły.
7. Gdy owoce puszcza sok jeszcze chwile gotujemy, a następnie blendujemy, przecieramy przez sitko i studzimy.
8. Ostudzone crème anglaise oraz przetarte jagody najlepiej schłodzić dodatkowo w lodówce aby miały taką samą temperaturę.
9. Schłodzone masy mieszamy razem, przelewamy do maszyny do lodów i ubijamy zgodnie z jej instrukcją. Kiedy masa zgęstnieje przelewamy do pojemnika i wkładamy do zamrażalnika.
10. Jeśli nie posiadacie maszyny do lodów masę miksujemy mikserem, przelewamy do pojemnika i wstawiamy do zamrażalnika. Podczas chłodzenia kilka razy ją miksujemy na wpół zamrożoną. Dzięki temu lody będą puszyste i nie będą się w nich wytwarzać kryształki lodu.
9. Schłodzone masy mieszamy razem, przelewamy do maszyny do lodów i ubijamy zgodnie z jej instrukcją. Kiedy masa zgęstnieje przelewamy do pojemnika i wkładamy do zamrażalnika.
10. Jeśli nie posiadacie maszyny do lodów masę miksujemy mikserem, przelewamy do pojemnika i wstawiamy do zamrażalnika. Podczas chłodzenia kilka razy ją miksujemy na wpół zamrożoną. Dzięki temu lody będą puszyste i nie będą się w nich wytwarzać kryształki lodu.
Domowe lody są dużo twardsze niż te ze sklepu dlatego przed podaniem najlepiej wyciągnąć je z zamrażalnika 10 minut wcześniej. Najlepiej spożyć je w ciągu tygodnia.
* Wystarczy by pokryła tylnią stronę łyżki. Kiedy pociągniemy po łyżce palcem i pozostanie ślad crème anglaise jest gotowy. Masa nie może się zagotować ponieważ się zważy!
Jesteśmy jagódki czarne jagódki.... Pewnie pyszne :)
OdpowiedzUsuń